“TRZY DRZEWA”

Podopieczni Placówek “Tęcza” i “Opoka” we współpracy z wychowankami Niepublicznego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, mieli zaszczyt wystąpić w dniu 2016/12/17 przed wyjątkową publicznością. Tego dnia, w auli Ewangelickiego Centrum Diakonii i Edukacji im. ks. Marcina Lutra odbyło się Międzyparafialne Spotkanie Adwentowe. Nasi podopieczni zachwycili swoim występem publiczność. Występ był wyjątkowy, pantomima “Trzy drzewa” przypomniała wszystkim, że “Miłość, to wybór drogi miłości, i wierność wyborowi”.

Widzisz tak stare karty świętej księgi. A czytasz tak nowe dla Ciebie słowa: „Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty!”. Jezus, na którego czekamy w adwencie zaprasza nas do świętości. Ciebie – słabego i kruchego. Ciebie – wierzącego i bez wiary. Ciebie ufnego i ciebie, który grzeszysz. Wzywa Twoje łzy, twój uśmiech i twoją ciszę do świętości w słowie. Posłuchaj więc, to o tobie.

Pewnego razu na wzgórzu, wyrosły trzy drzewa. Rozmawiały one o swoich marzeniach i nadziejach. Pierwsze z nich powiedziało: pewnego dnia stanę się skrzynią, w której ludzie będą trzymali złoto i srebro. We mnie będzie kryło się prawdziwe piękno!

Drugie, rozmarzone powiedziało: kiedyś stanę się wspaniałym statkiem, który będzie przewoził największych tego świata!

W końcu, trzecie drzewo powiedziało: chcę rosnąć, aby być najwyższe. Ludzie patrząc na mnie będą myśleć o niebie i o Bogu.

Drzewa rosły. Po wielu latach je ścięto.

Z pierwszego drzewa został zrobiony żłobek dla zwierząt. Postawiono go w stajni i wypełniono sianem. To wcale nie było to, o czym drzewo marzyło…

Z drugiego drzewa zrobiono małą łódkę rybacką. Skończyły się jego sny o staniu się wielkim statkiem.

Trzecie z nich, zostało pocięte na wielkie belki i odstawione w ciemności.

Każde z drzew czuło się zawiedzione. Aż do czasu… Pierwsze drzewo poczuło się ważne. Zrozumiało, że do żłóbka, które zrobiono z niego, położono piękno wszech czasów – Jezusa

Czas płynął… Grupa ludzi wybierała się na połów w łódce zrobionej z drugiego drzewa. Rozpętała się burza, łódka z trudem utrzymywała się  na wodzie. Jezus uciszył sztorm. Drzewo, z którego zrobiono łódź zrozumiało, że przewozi największego świata!

A potem, nie – któż ten nieszczęśnik prowadzony na śmierć za grzechy ludzkości? Belki trzeciego drzewa trzymały przytwierdzone gwoździami ciało Chrystusa. Kiedy nadeszła niedziela, drzewo krzyża zrozumiało, że patrząc na nie ludzie będą myśleli o Bogu.

Są cztery ewangelie. Piątą pisze każdy własnym życiem. Każdy dzień jak kolejna karta pisana radością, zdziwieniem, smutkiem i miłością. Dzielmy się tą miłością w czas Adwentu…

A czym jest miłość? Posłuchajcie…